Pakiet mobilności – co to oznacza dla przedsiębiorcy i gospodarki

Z początkiem lutego 2022 w życie weszła najnowsza zmiana przepisów dotyczących transportu drogowego w ramach Unii Europejskiej, a konkretnie regulacji czasu pracy i odpoczynku kierowców. Jest to kolejna modyfikacja z zestawu zaplanowanych zmian, zatwierdzonych w lipcu 2020 i od tego czasu sukcesywnie wprowadzanych w życie. Tym razem przynoszą one niemałą rewolucję, która dotknie przede wszystkim przewoźników międzynarodowych. Poniżej omawiamy najważniejsze założenia tzw. pakietu mobilności, jednocześnie wskazując, w jaki sposób wpłynie on na funkcjonowanie przedsiębiorców.
Pakiet mobilności 2022 — główne założenia nowych przepisów
Celem regulacji wprowadzanych w ramach pakietu mobilności jest unormowanie transportu drogowego na terenie Unii Europejskiej. Przepisu dotykają trzech głównych aspektów działalności przedsiębiorstw tranzytowych — czasu pracy (tachografów), dostępu do rynku oraz delegowania kierowców.
Co nowego przyniosły najnowsze regulacje? Oto najważniejsze zmiany:
- ograniczenie kabotażu — maksymalnie 3 przewozy kabotażowe w innym kraju na tydzień (jednym pojazdem), a następnie przymusowe 4 dni odpoczynku,
- powrót pojazdu do bazy raz na 8 tygodni — celem jest utrzymanie samochodów w dobrym stanie technicznym,
- rozliczanie wynagrodzenia delegowanych kierowców zgodnie z stawkami danego kraju — delegowani pracownicy otrzymają pełne minimalne (lub wyższe) wynagrodzenie obowiązujące w kraju, w którym wykonują pracę (z wyłączeniem przejazdów tranzytowych oraz bilateralnych),
- regularne okresy odpoczynku w tygodniu — powyżej 45 godzin odpoczynku tygodniowo poza kabiną pojazdu na koszt pracodawcy,
- inteligentne tachografy II generacji — urządzenia będą automatycznie zapisywać położenie pojazdu po przekroczeniu granicy państwa.
Co pakiet mobilności 2022 oznacza dla przedsiębiorcy?
Wokół najnowszych regulacji wchodzących w skład pakietu mobilności nie brakuje kontrowersji. Eksperci wskazują chociażby wzrost kosztów zatrudnienia kierowcy o około 30% w związku z rozliczaniem według stawek innego kraju. Wśród potencjalnych minusów nowych przepisów wskazuje się również możliwy wzrost biurokracji oraz konieczność zbierania ogromnej ilości danych o przejazdach, co w szczególności dotknie najmniejszych przedsiębiorców.